11 kwietnia 2024

Rozwojowa pozycja trupa

5 podcastów, 2 szkolenia stacjonarne, 1 kurs online, 4 książki usłyszałam od uczestniczki szkolenia zapytanej w rundce „Co ostatnio rozwojowego zrobiła dla siebie”. Jako trenerkę powinno mnie to mega cieszyć, bo w sumie tak zarabiam na życie. Ale jednocześnie zatrzymuje mnie ta odpowiedz i zastanawia.

No bo rozwijać się można bez końca. I bez końca uczyć. Ale bez integracji tej wiedzy w sobie zamienia się to w czystą konsumpcję: kursów, szkoleń, podcastów, książek, takie wiedzowe obżarstwo, które niczemu nie służy. Bo w rozwoju nie chodzi o sam rozwój i ciągłe uczenie się. Świetnie to oddaje joga, która jest jednym z moich ulubionych sposobów na regulację układu nerwowego.

W jodze, jednym z ćwiczeń, które wykonujemy na sam koniec jest tzw. pozycja trupa, czyli Savasana. Z trupem ma to tyle wspólnego, że po prostu wszyscy leżmy na matach nieruchomo oddychając. To świetna pozycja dla przemęczonego ciała i mięśni po intensywnym ruchu. Kiedyś zapytałam swoją trenerkę, po co w ogóle my tak leżymy na tych matach na koniec – nie byłabym sobą jakbym nie zaczęła rozkminiać. Odpowiedziała, że Savasana to integracja i regeneracja. Integracja, bo ciało ma czas i możliwość zintegrowania efektów wykonanych asan i odzyskania równowagi. Wbrew pozorom uczy się leżąc. Regeneracja bo całe ciało wchłania energię wytworzoną podczas praktyki jogi. Im głębiej zrelaksujesz ciało, tym głębsza będzie jego regeneracja. I pomyślałam, że to mądre jest i pasuje do mojej działki rozwojowej.

Bo w rozwoju chodzi przecież, jak w pozycji trupa, o integrowanie i implementowanie wiedzy w życie. Bez dwóch zdań warto jest się rozwijać, tylko z szacunkiem dla naszego układu nerwowego, którego i tak przeciążamy na co dzień pierdyliardem spraw. Małymi krokami, z przerwami na przyswojenie i zintegrowanie nowej wiedzy i umiejętności, z daniem sobie czasu na ich spożytkowanie w życiu. Każda nowa umiejętność potrzebuje w nas osiąść, co wiąże się z refleksją, sprawdzeniem, czy jest to zgodne z moimi wartościami, z czasem na eksperymentowanie z nowym zachowaniem. Bez spożytkowania wiedzy nasz ciągły rozwój będzie sztuką dla sztuki działaniem unikowym, a nie rozwojowym.

Aut. Aneta Liszka