27 lutego 2025

Być twórcą życia nie jego konsumentem

Początek roku nie był dla mnie zbyt łaskawy. Zapisywanie planów w kalendarzu przestało mieć sens, bo życie zaskakiwało na maksa, kpiąc z kalendarzowych ustaleń i terminów.

Nie mieściłam informacji, zdarzeń, decyzji. Poczułam, że jak odsłucham jeszcze jeden mądry podcast więcej, to oszaleję. Porzuciłam książki psychologiczno-zawodowe na rzecz beletrystyki, czytając tylko dla przyjemności. Na kilka tygodni wyłączyłam się ze zgiełku internetowego.

I pomyślałam a jakby tak wyłączyć zewnętrzny zgiełk i spotkać się ze sobą w ciszy? Idziemy przez życie w ogromnej chmurze hałasów i informacji płynących zewsząd, mądrych słów, porad, teorii, wpisów, podcastów. A świat dodatkowo wywiera presję i szyldami woła: rozwijaj się, ucz się, czytaj, bądź na bieżąco, bo wypadniesz z życia, przegapisz coś ważnego. Wysyła serię różnorodnych bodźców, aplikuje zastrzyki adrenaliny i dopaminy, bo nie chce byśmy się wylogowali. A tylko kierowanie uwagi do środka, bycie ze sobą w ciszy sprawi, że będziemy w stanie usłyszeć swój własny głos, odnaleźć spokój, który zapewne jest w nas tylko zakrzyczany czeka na właściwy moment.

Potrzebujemy / potrzebuję oderwać się od oczekiwań innych i posłuchać swoich własnych pragnień, marzeń, impulsów. Tworzyć własne życie, a odwzorowywać życie innych. Być twórcą, a nie konsumentem. Twórcą, który wywiera wpływ, przytomnie rozdziela swoją energię i uwagę między rzeczywistość wewnętrzną i zewnętrzną, aktywnie sprawdza, co mu służy, a co nie, przyjmuje wyzwania szukając własnego sposobu na ich rozwiązanie, podejmuje decyzje najlepsze dla siebie nie ulegając iluzjom świata zewnętrznego.

To będzie dla mnie najważniejsze w 2025, by nie zasypiać przy kołysance śpiewanej przez świat (bo zaangażowanie się w życie na zewnątrz jest bardzo potrzebne) tylko przytomnie wybierać, decydować i tworzyć własne życie.

Tak jak o tym śpiewała Kasia Nosowska, którą dziko uwielbiam:

Zasadniczo nie śpię
Boję się, że we śnie
Strony mi zamienią
Prawą stronę z lewą
W miejsce serca wetkną
Kołek z transparentem
Myśli mi uczeszą
Mowę zmienią w bełkot
Nie śpię kiedy trwa wojna
Będę przytomna
Przytomna do końca
Na spotkanie jutrzence
Idę powoli
Dotrę skutecznie 

Aut. Aneta Liszka

tagi: refleksja